Wiosna jest moją ulubioną porą roku z bardzo wielu powodów. Jednym z nich są pięknie, kwitnące drzewa. Można powiedzieć, że cały rok czekam na te kilka tygodni eksplozji rozkwitu. Przyroda budzi się do życia i krajobraz wygląda wtedy po prostu doskonale i najpiękniej - jakby przystrojony na doniosłe święto. Kiedyś chciałam móc podziwiać to dzieło natury przez cały rok, ale nauczyłam się upatrywać piękno również w ulotności tego krótkotrwałego stanu. Efemeryczne, kwiatowe kobierce zawsze staram się utrwalić na zdjęciach.
Julia jest właścicielką marki Gotwear i pasjonatką mody alternatywnej. Od lat zajmuje się projektowaniem i szyciem na miarę zamówień indywidualnych. W jej sklepie można znaleźć różnorodne kreacje inspirowane modą wiktoriańską, czy klasycznym stylem gotyckim, jest też steampunk oraz barwne elfickie suknie, a także biżuteria. Pojawiają się również gorsety. Po raz pierwszy w 2014 roku Julia zorganizowała w Toruniu alternatywny pokaz mody - pewnie znane Wam dobrze wydarzenie Alternative Fashion Show, które stało się imprezą cykliczną.
Zapraszam Was do przeczytania ciekawego wywiadu z tą pełną pasji, utalentowaną osobą! Zdradziła mi czym zajmuje się zawodowo i kto pomógł jej uszyć pierwszy gorset :)
Foto: Aneta Pawska – Enchanted Stories | Pozowali Urszula Psujek i Piotr Żurek
Foto: Aneta Pawska – Enchanted Stories | Pozowali Urszula Psujek i Piotr Żurek
Gotwear
Oficjalna strona: gotwear.pl
Założyłaś markę Gotwear w 2003 roku, czyli już prawie 15 lat temu. Jak wspominasz swoje początki? Co skłoniło Cię do rozpoczęcia działalności?
W tamtym okresie słuchałam bardzo dużo gotyku i to muzyka stała się inspiracją do szycia takich, a nie innych strojów. W Polsce nie było wówczas żadnych sklepów internetowych z odzieżą w takim stylu, a stacjonarnie można było kupić co najwyżej koszulkę z nadrukiem ulubionego zespołu. Dlatego postanowiłam szyć dla siebie suknie na koncerty i podobne okazje. Wówczas byłam również wokalistką lokalnego zespołu, chciałam fajnie wyglądać na scenie. Znajomym podobał się mój styl i przyjaciel ze studiów – Adam – namówił mnie do stworzenia galerii w Internecie, w której mogłam prezentować swoje stylizacje. Sam utworzył mi stronę i ją administrował. Taki właśnie był początek mojej największej pasji – Gotwear.
Foto: Aneta Pawska – Enchanted Stories | Model: Klaudia Sadłowska
Foto: Aneta Pawska – Enchanted Stories | Model: Klaudia Sadłowska
Moim zdaniem moda alternatywna nieco zmieniła się w ostatnich latach. Po trendzie na steampunk, a następnie pastel goth, przyszły motywy księżyca i alchemiczne symbole planet. Czy przez te kilkanaście lat aktywnej obecności na rynku też zaobserwowałaś przemiany w alternatywnych trendach? Co o nich sądzisz?
To prawda, bardzo dobrze widać to po tym, jakie otrzymuję zamówienia. Wiele się zmieniło. Obecnie już prawie wcale nie szyję długich, gotyckich sukien. Nawet na Castle Party dziewczyny wolą odsłonić nogi. Na pewno ma to trochę związek z tym, że festiwal przypada w środku lata, ale moim zdaniem nie bez znaczenia jest też to, co widzimy u artystów na scenie muzycznej. Oni także mają wpływ na to, z jakim wizerunkiem utożsamia się konkretny styl. Moim zdaniem fajnie, że ta moda ewoluuje. Są jednak rzeczy, które niezmiennie mi się podobają, choć może nie cieszą się już popularnością, o ile można mówić o popularności w alternatywie :)
Foto: Aneta Pawska - Enchanted Stories | Model: Kasia Maag | Fascynator: Veil
Twoje kreacje są bardzo ciekawe i różnorodne: widać m.in. inspirację modą wiktoriańską, klasyczny styl gotycki, jest steampunk, pojawiają się też barwne elfickie suknie. A który styl najbardziej Ci się podoba?
Mój ulubiony, to ten, od którego zaczynałam, czyli czarny, tajemniczy, koronkowy gotyk. A zaraz po nim styl wiktoriański i steampunk. Nie umiem tego uzasadnić, po prostu jak uszyję coś takiego, to zawsze serce mi się cieszy. To się nigdy nie zmieni.
Zdjęcia: Aneta Pawska – Enchanted Stories | Modelka: Elizabeth | MUA: Misfit M-U Artist
Twoja najnowsza kolekcja pt. "Dark Dream" nieco odbiega od klasycznej stylistyki gotyckiej z poprzednich kreacji. Zastosowałaś asymetrię, która zawsze przyciąga wzrok, a co najważniejsze skróciłaś długość. Długie suknie są piękne, ale niestety niepraktyczne na co dzień. Czy kolekcja "Dark Dream" to Twoja współczesna i użytkowa interpretacja stylu gotyckiego? Opowiedz nam o tej kolekcji.
Trochę jest tak, jak mówisz. Chciałam uszyć coś zupełnie innego, niż do tej pory. Zależało mi na tym, żeby zaskoczyć publiczność na pokazie, a jednocześnie chciałam stworzyć coś seksownego. Dlatego ta kolekcja została zainspirowana modelkami alternatywnymi, z którymi mam przyjemność współpracować w trakcie pokazów mody i sesji zdjęciowych oraz tańcem. To piękne, energiczne, przebojowe dziewczyny. Znamy się od kilku lat, wiem jakie mają osobowości i kiedy zamykam oczy widzę, w co mogłabym ubrać każdą z nich. Tak właśnie powstała kolekcja „Dark Dream by Gotwear”.
Zdjęcia: Aneta Pawska – Enchanted Stories | Modelka & MUA: Faith
Zdjęcia: Aneta Pawska – Enchanted Stories | Modelka: cudna Rapsodia – Lady Steampunk |MUA: Misfit M-U Artist
Foto: Aneta Pawska – Enchanted Stories | Model: Urszula Psujek
Foto: Aneta Pawska – Enchanted Stories | Model: Urszula Psujek
Ogromną dumą napawa mnie kolekcja „Układ Słoneczny” uszyta na pokaz Alternative Fashion Show 2015. Wszystkie kreacje (oprócz jednej) zostały sprzedane. Moją ulubioną kreacją tamtej kolekcji jest MARS. W szafie z tkaninami jest mnóstwo skarbów, ale wszystkie czekają na swój wielki moment, w którym będą mogły zaistnieć. Tak było właśnie w przypadku tej sukni. Wyjęłam z szafy wszystko, co mogło przywodzić na myśl czerwoną planetę. Jedna z warstw spódnicy została przeze mnie nawet specjalnie ręcznie ufarbowana.
Ta stylizacja przebywa bezpiecznie ukryta w szafie. Nie wiem czy kiedykolwiek ją sprzedam. Jeśli znajdzie się ktoś, kto się w niej zakocha, to możliwe, że ją odstąpię za rozsądną cenę, by dać jej szansę na wyjście z domu, niemniej jednak w obecnej chwili powoduje u mnie taką reakcję, jak pierścień u Golluma. Nie czuję presji, by się z nią rozstać, choć byłabym dumna wiedząc, że ruszyła w świat, podbijać serca (i oczy) innych ludzi. Nie jest to gotycka suknia, ale jest absolutnie wyjątkowa.
Foto: Aneta Pawska – Enchanted Stories | Model: Urszula Psujek
Stosunkowo niedawno poszerzyłaś swój asortyment o gorsety. Jak nauczyłaś się je szyć i jakie napotkałaś przeszkody?
Gorsety podobały mi się od zawsze, ale też od zawsze wiedziałam, że będzie to wymagało ode mnie większych umiejętności, niż suknie. Początkowo szyłam gorsety na plastikowych fiszbinach, ale widziałam, że nie dają one efektu wciętej talii, o jaki mi chodziło. Natomiast przy próbach modyfikacji wykroju plastikowe fiszbiny przynosiły fiasko – wyginały się i nie modelowały jak należy.
Szukałam więc informacji i tutoriali w internecie, aż pewnego dnia poznałam na Toruńskich Targach Alternatywnych Milenę Dutkiewicz – gorseciarkę z Bydgoszczy. Obie miałyśmy stoiska na tym wydarzeniu. Zachwyciły mnie jej prace, zwłaszcza że od razu zauważyłam, że lubi podobną stylistykę, co ja. To właśnie ona pomogła mi zrobić wykrój na mój pierwszy gorset ze stalowymi fiszbinami. Był to gorset dla mnie – trudna sprawa na dzień dobry – nie tylko ze względu na rozmiar, ale także z uwagi na pasowanie wzoru z feniksem i kwiatami. Gorset wyszedł ładnie i nadal się dobrze trzyma, ale po jego uszyciu musiałam się porządnie zastanowić, czy chcę to jeszcze powtórzyć i nie prędko podjęłam się wykonania kolejnego egzemplarza.
Mimo wszystko gorsety dalej przyciągały moje myśli i uszyłam wówczas dwa gorseciki steampunkowe, byłam z nich bardzo dumna. To zachęciło mnie do dalszych prób i kontynuowania nauki. Natomiast fiszbiny i buski zamawiałam wówczas ze sklepu internetowego z Anglii. Obecnie dostępność takich elementów jest większa i łatwiej je zdobyć.
fot. Aneta Pawska - Enchanted Stories | model: Silverrr
fot. Aneta Pawska - Enchanted Stories | model: Silverrr
Na swojej stronie przyznałaś, że nie czujesz się najlepsza w rysowaniu, więc nigdy nie tworzysz wykrojów i nie szkicujesz swoich projektów. Mnie też rysowanie nie idzie najlepiej, a rysunek żurnalowy był dla mnie szczególnie męczącym przedmiotem. Zastanawia mnie zatem jak omijasz wykroje, a zwłaszcza w gorsetach?
Heh, to prawda – fatalnie rysuję. Czasami klientki opisują mi jaką suknię chciałyby zamówić, potrafię sobie to wyobrazić z detalami, ale jak pytają czy mogę naszkicować, żebyśmy sprawdziły, czy się rozumiemy, to nie umiem tego przenieść na papier. Przy szyciu sukien, bluzek, spódnic, żakietów, płaszczyków, najłatwiej pracuje mi się upinając wykrój na manekinie i poprawiając go w razie potrzeby na bieżąco. Z gorsetem to niemożliwe, zwłaszcza gdy wcześniej spasuje się wzór na panelach. Dlatego przy szyciu gorsetów robię odrębne szablony dla każdej osoby, dla której tworzę. Pogodziłam się z faktem, że jest to jedyna droga do osiągnięcia celu.
Foto: Aneta Pawska - Enchanted Stories | Model: Kasia Maag | Fascynator: Veil
Co sprawia Ci największą satysfakcję w Twojej działalności?
Samo szycie daje mi radość, lubię to, cieszę się z efektu końcowego – zwłaszcza, gdy uczę się nowej techniki, lub szyję coś pierwszy raz, lubię czuć się z siebie zadowolona, ale największą satysfakcję dają mi wiadomości od klientek: „Dziś odebrałam paczkę, suknia jest cudowna, właśnie o takiej marzyłam. Dziękuję!”. To jest coś, co sprawia, że chcę szyć dalej.
fot: Beata Banach Fotografia | model: Silverrr
A czym zajmujesz się na co dzień?
Pewnie nie uwierzysz, ale jestem urzędnikiem :) Pracuję w Urzędzie Marszałkowskim, zajmuję się pracą biurową związaną z nadzorowaniem, finansowaniem i rozliczaniem działalności jednostek samorządowych.
Na koniec poleć nam proszę kilka swoich ulubionych filmów :)
Ostatnio „mam fazę” na steampunk, więc bardzo polecam „Hugo i jego wynalazek” – film jest z 2011 roku, ale może ktoś jeszcze nie widział. Natomiast z bardziej wiktoriańskich klimatów polecam „Crimson Peak” – podobały mi się ogromnie kostiumy, scenografie i sama fabuła również.
Photographer: Aneta Pawska - Enchanted Stories | Model: Joanna Puzio
Jakie masz plany modowe / szyciowe na najbliższy czas?
W tym roku wiele będzie się działo. Planuję udział w 4 pokazach mody alternatywnej. Pokazy są częścią mojego szycia i życia od 2014 r., kiedy to postanowiłam zorganizować wspólnie z przyjaciółmi Alternative Fashion Show w Toruniu. Od tamtej pory – dzięki uczestnikom - wydarzenie rozwinęło się i jest powtarzane cyklicznie, a od 2016 r. powstała również Altergroup Poland, która także organizuje pokazy mody alternatywnej.
Najbliższy pokaz, w którym będę brała udział, odbędzie się w maju na Pyrkonie. Organizatorem będzie Altergroup Poland. Chciałabym zaprezentować kolekcję nawiązującą do bajek Disneya - alternatywnie. Natomiast w lipcu odbędzie się wspólny pokaz Alternative Fashion Show i Altegroup Poland, ale nie mogę jeszcze podać szczegółów, bo wszystko jest w fazie ustaleń.
Photo: Lurker's Photo Corner | Model, MUA: Misfit M-U Artist | Hair: Ewa Kośniewska | Alternative Fashion Show
Zaś jesienią zapraszam na Alternative Fashion Show do Torunia i do Warszawy, gdzie będziemy gościć podczas Warszawskich Targów Fantastyki. Informacje o pokazach, w których planuję uczestniczyć będę zamieszczać na bieżąco na swoim fanpage. Będzie można tam znaleźć także niektóre stylizacje, które przygotowuję specjalnie na te okazje.
Bardzo dziękuję za rozmowę, cieszę się, że mogłyśmy się poznać i mam nadzieję, że wkrótce się spotkamy :)
Również serdecznie dziękuję i do zobaczenia na pokazie! Nie mogę się doczekać :)
Photographer: Magdalena Ow Photography | Model: Lucyna Sumire Gmaj
Photo: Dunvael Photography | Model: Amber & Lily
Photo: Ewa Janicka | Model: Julia Stasiowska | MUA: Ewa Janicka
In: Pracownia Dekoratorska Kameleon
Photo: Ewa Janicka | Model & MUA: Faith
Photo: Ewa Janicka fotograf | Model & MUA: Faith | In: Pracownia Dekoratorska Kameleon