Wyniki ankiety
Dziękuję wszystkim za głosowanie w ankiecie ustalającej kolejność pojawienia się opisów gorsetów na moim blogu. Oddano w sumie ponad sto głosów. Wygrał underbust brocade (41%), na drugim miejscu znalazł się skeleton underbust (36%), na trzecim ovebust brocade (25%). Postaram się nie zawieźć głosujących również na pozostałe gorsety i zajmę się nimi tak szybko jak to możliwe.
Z oferty sklepu Restyle.pl wycofano ostatnio wszystkie gorsety z plastikowymi fiszbinami. Na internetowych półkach pozostały jeszcze ostatnie sztuki gorsetów z Corsets-uk. Sklep postawił na produkcję własnych gorsetów. O gorsecie firmy Restyle z pierwszej serii pisałam już kiedyś na blogu. Po przetestowaniu gorsetu z drugiej serii mogę powiedzieć, że wiele rzeczy zostało poprawionych, ale jeszcze kilka ulepszeń jest wymaganych. Niestety gorsetów nie można nazwać polskimi, ponieważ są szyte w Chinach.
Gorset uszyty jest z dwóch warstw: czarnej połyskującej tkaniny poliestrowej w drobne żakardowe wzory (fashion fabric) oraz czarnej bawełnianej podszewki (strength layer). Tkaniny prawdopodobnie zostały sklejone ze sobą, bo nie można ich rozdzielić - gorset dzięki temu nigdzie się nie marszczy.
Wykrój gorsetu składa się z sześciu paneli, a za duże wyprofilowanie w biodrach odpowiadają panele 3 i 4.
Underbust usztywniony jest dwudziestoma spiralnymi fiszbinami ułożonymi parami oraz czterema płaskimi z tyłu przy wiązaniu. W sumie te 24 fiszbiny sprawiają, że gorset jest sztywny i ciężki. W obrębie talii jest prawie fiszbina przy fiszbinie, ale prawdopodobnie w większych rozmiarach te odległości będą większe. Sądzę, że można nazwać ten model heavily boned.
Underbust usztywniony jest dwudziestoma spiralnymi fiszbinami ułożonymi parami oraz czterema płaskimi z tyłu przy wiązaniu. W sumie te 24 fiszbiny sprawiają, że gorset jest sztywny i ciężki. W obrębie talii jest prawie fiszbina przy fiszbinie, ale prawdopodobnie w większych rozmiarach te odległości będą większe. Sądzę, że można nazwać ten model heavily boned.
Fiszbiny zostały umieszczone w taśmach wszytych wewnątrz gorsetu. Lepszym rozwiązaniem dla zapewnienia większego komfortu noszenia byłoby umieszczenie ich na zewnątrz, ale nie powodują one aż tak widocznych czerwonych pasów na skórze i nie "dźgają" :)
Underbust posiada 4 zaczepy do pasków od pończoch (garter tabs) szerokości około jednego centymetra.
Niestety po jednej stronie na linii talii, z boku - w miejscu największego wyprofilowania w gorsecie pękł szew. Nie wykluczam, że jest to moja wina, ponieważ bardzo mocno go sznurowałam. Tak jak w opisie na stronie sklepu jest to gorset mocno modelujący, ale jest tam również sugestia, że "gorset musi być o około 10 cm mniejszy od rzeczywistego obwodu talii". Teoretycznie zatem powinnam wybrać większy rozmiar, ale wtedy gorset znacząco odstawałby mi w biodrach. Z żadnym innym gorsetem nie miałam jeszcze takiej sytuacji. Możliwe, że jest to wynik zastosowania za słabej nici, za dużego skoku ściegu lub po prostu niewszycia waist tape. Mogłabym naprawić to sama, ale obawiam się, że to samo stanie się z drugiej strony, gdzie już widzę pierwsze oznaki. Być może trafiłam na pechowy egzemplarz. Napiszę do Restyle z prośbą o wymianę na inny egzemplarz i dam Wam znać :)
Taki typ gorsetu można by nazwać "Anti Muffin" - czyli zapobiegający "wylewaniu się tzw. boczków". Gorset prawdopodobnie jest zaprojektowany z myślą o klientkach w większych rozmiarach. Możliwe, że na krąglejszych osobach będzie prezentował się znacznie lepiej. Potwierdzeniem mojej tezy jest procentowy rozkład ilościowy gorsetów wyprodukowanych w danym rozmiarze. Uszyto ponad 50% więcej gorsetów w rozmiarze 32'' niż w 18''.
Gorsetu nie można oceniać po pierwszym czy drugim założeniu, ponieważ dopasowuje się on do sylwetki, a ciało przyzwyczaja do nowego kształtu. Ten proces nazywa się seasoning (breaking in). Underbust założyłam dopiero kilkanaście razy i możliwe, że przez za mocne zawiązanie szew pękł. Dalszego breaking in z tego powodu nie mogę kontynuować, bo gorset zacząłby się pruć. Na zdjęciach gorset mam zasznurowany nierównolegle - na dole krawędzie są bliżej, niż a na górze. Niestety na stronie sklepu podano złą szerokość pod biustem. Faktycznie gorset jest aż 5 cm mniejszy, a powinien przy tak dużym wyprofilowaniu w biodrach być szerszy pod biustem. Widać to także na zdjęciach sklepowych - wiązanie układa się w literę "V".
Busk jest bardzo szeroki (ma prawie 3 cm) i sztywny. Trudno go wygiąć, więc znakomicie spłaszcza brzuch i nie odkształca się nawet przy mocnym sznurowaniu. Sześć zapięć (loops/knobs) jest umieszczonych w równych odległościach, blisko siebie (co 3 cm) i jest ich więcej niż w innych standardowych buskach, gdzie zazwyczaj spotyka się pięć. Użyty busk jest bardzo porządny, solidny oraz stabilny.
Do gorsetu został wszyty nieusztywniony fiszbiną, a jakiegoś rodzaju sztywnym, szeleszczącym materiałem underbusk. Prawdopodobnie jest to buckram - grube, podwójnie tkane płótno introligatorskie, bawełniane lub lniane.
Dwuczęściowe, srebrne oczka z tyłu są wbite minimalnie krzywo, ale jest to normalne dla gorsetów szytych masowo. Nie wystają z nich strzępki tkanin oraz nie mają pęknięć. Tylko w jednym znalazłam spory ubytek, którego nie da się zabezpieczyć. Ponadto w ostatnim panelu nie zastosowano dodatkowej warstwy materiału i oczka mają luz, są chybotliwe i można nimi kręcić praktycznie jak zakrętkami. Mimo tego, ku mojemu zaskoczeniu, jak na razie trzymają dobrze tkaninę i nie wyglądają jakby miały wypaść. Niestety obawiam się jednak, że przy dłuższym użytkowaniu i tak mocnym modelowaniu talii mogłyby wypaść.
Do gorsetu został wszyty nieusztywniony fiszbiną, a jakiegoś rodzaju sztywnym, szeleszczącym materiałem underbusk. Prawdopodobnie jest to buckram - grube, podwójnie tkane płótno introligatorskie, bawełniane lub lniane.
Dwuczęściowe, srebrne oczka z tyłu są wbite minimalnie krzywo, ale jest to normalne dla gorsetów szytych masowo. Nie wystają z nich strzępki tkanin oraz nie mają pęknięć. Tylko w jednym znalazłam spory ubytek, którego nie da się zabezpieczyć. Ponadto w ostatnim panelu nie zastosowano dodatkowej warstwy materiału i oczka mają luz, są chybotliwe i można nimi kręcić praktycznie jak zakrętkami. Mimo tego, ku mojemu zaskoczeniu, jak na razie trzymają dobrze tkaninę i nie wyglądają jakby miały wypaść. Niestety obawiam się jednak, że przy dłuższym użytkowaniu i tak mocnym modelowaniu talii mogłyby wypaść.
Underbust posiada nieusztywniany panel na plecy szerokości 18 cm, wykonany z takiej samej tkaniny w żakardowe wzory. Panel można łatwo odpruć, jeśliby komuś przeszkadzał.
Niestety do gorsetu nie została wszyta taśma wzmacniająca w talii (waist tape), a przy tak mocno modelującym modelu koniecznie powinna się pojawić. Nie tylko po to, by zapobiec ewentualnemu rozciągnięciu się gorsetu, ale by wzmocnić szwy w tym miejscu, gdzie "ciśnienie" i napór są największe.
Matowa lamówka została wszyta w miarę estetycznie, z niewielkimi pomyłkami. Przy końcach i w miejscu garter tabs szew zaryglowano.
Płaski sznurek jest znacznie lepszy niż w gorsecie z poprzedniej kolekcji. Nie ślizga się i zerwanie go jest praktycznie niemożliwe. Dobrze się nim wiąże, ale jego szerokość (ok. 1 cm) nie jest dopasowana do rozmiaru oczek, dlatego trochę ciężko się go przez nie przewleka. Jego końce są zabezpieczone czarnymi tulejkami.
Pęknięty szew
Wyprofilowanie
Gorset minimalnie rozchodzi się na górze. Underbust z poprzedniej serii był za mały w biodrach ten zaś jest trochę za duży i tworzy wypukłości. Niestety boczna dolna krawędź kończy się w "krytycznym" punkcie i linia bioder jest załamana.
Rozmiar 18''
Długość :
z przodu 31 cm
z boku 30,5 cm
z tyłu 29 cm
Obwód :
pod biustem 60 cm (złe wymiary podane na stronie sklepu)
w talii 46 cm
tj. ok. 18''
biodra 80 cm
panel
na plecy
|
tak,
nieusztywniany
|
underbusk
|
tak
|
waist
tape
|
brak
|
garter
tabs
|
tak
(4 szt.)
|
Podsumowanie
Gorset bardzo mi się podoba i chociaż wykonanie nie jest jeszcze perfekcyjne trzeba zauważyć, że wiele rzeczy w porównaniu z poprzednią partią poprawiono (np. sznurek i płaskie fiszbiny z tyłu). Wyprofilowanie jest bardzo duże i raczej polecałabym taki gorset dla osób, które naturalnie mają szersze biodra. Nie mogę brać pod uwagę tego rozdarcia, bo to mógł być pojedynczy przypadek - gorset zwróciłam do sklepu.
Gorset bardzo mi się podoba i chociaż wykonanie nie jest jeszcze perfekcyjne trzeba zauważyć, że wiele rzeczy w porównaniu z poprzednią partią poprawiono (np. sznurek i płaskie fiszbiny z tyłu). Wyprofilowanie jest bardzo duże i raczej polecałabym taki gorset dla osób, które naturalnie mają szersze biodra. Nie mogę brać pod uwagę tego rozdarcia, bo to mógł być pojedynczy przypadek - gorset zwróciłam do sklepu.