Wszystkie bilety są już wyprzedane - aby zobaczyć wystawę należy kupić członkostwo V&A (£70) lub wyczekiwać rano pod kasami na kilka dodatkowych. Nie spodziewałam się, że wystawa jest aż tak popularna i nie zarezerwowałam biletu, gdy były jeszcze dostępne. Może nawet nie udałoby mi się zobaczyć wystawy, gdybym przypadkiem nie spotkała przemiłej osoby. 

Robiłam zdjęcie plakatu (powyżej) już całkiem zrezygnowana i wtedy podeszła do mnie starsza pani pytając czy byłam już na wystawie. Powiedziałam, że bardzo bym chciała, ale bilety są już wyprzedane. Odparła, że może mnie zabrać i to za darmo, bo miała członkostwo V&A. Po chwili mogłam podziwiać oryginalny ,,Bar" suit, który widziałam na plakacie! Prawdziwy cud. Jestem ogromnie wdzięczna za tę bezinteresowną dobroć. Na świecie są wspaniali ludzie.

Christian Dior, Bar Suit jedwab, wełna, Haute Couture, Spring/Summer 1947

 

Ikoniczny model kostiumu znalazł się też na wystawie w Polsce. 

Zobaczcie tutaj: FOTORELACJA: WYSTAWA - CHRISTIAN DIOR I IKONY PARYSKIEJ MODY Z KOLEKCJI ADAMA LEJA

 

Na wystawie możemy oglądać przekrój strojów z domu mody Dior od 1947 roku aż do dzisiejszych dni. Pokazano uwspółcześnione interpretacje słynnego Bar Suit stworzone przez kolejnych dyrektorów kreatywnych. Na zdjęciu po lewej model z 1997 roku autorstwa Johna Galliano.

 

Christian Dior (1905–57), Écarlate silk faille afternoon dress, Autumn-Winter 1955 Haute Couture collection, Y line. Victoria and Albert Museum, London. 

 

 

Uważam, że kreacje zostały dobrze zaprezentowane i zakomponowane w przestrzeni. W stylizacji manekinów pomagał sam Stephen Jones. Możemy podziwiać wiele dodatków, akcesoriów, torebek, rękawiczek oraz bogactwo różnorodnych nakryć głowy, które za życia Diora były bardzo ważne i niemalże obowiązkowe. 

 

 

 

  

 

 

 

 

Najbardziej spektakularną salą był ,,Ogród". Cały sufit pokryty został ręcznie wycinanymi z białego papieru kwiatami, na które padały kolorowe światła z ukrytych rzutników.

 

Na środku sali umieszczono suknię wyszywaną ręcznie tysiącami farbowanych piórek. Kwintesencja haute couture. Misterne dzieło.

 

 

 

 

  

Christian Dior by Raf Simons, Haute Couture, Autumn/Winter 2012. Dior Héritage collection, Paris.

 

 

 

 

   

 

 

Ostatnie pomieszczenie było wisienką na torcie. Umieszczono tam wspaniałą bladoróżową suknię z wielu warstw tiulu. To projekt z 2018 roku autorstwa pierwszej kobiety będącej na stanowisku dyrektora kreatywnego domu Dior Marii Grazia Chiuri. Lustra stworzyły magiczny efekt, który podkreślał trafną nazwę wystawy - Designer of Dreams. 

 

Wiele z tych kreacji oglądałam i podziwiałam w książkach modowych lub na zdjęciach w internecie. Cieszę się, że miałam możliwość przyjrzeć się im w rzeczywistości. Bardzo podoba mi się elegancja minionych dekad i kobiecy styl projektów Diora. To jedna z najpiękniejszych ekspozycji na jakich byłam. Wystawa dostarczyła mi ogromu inspiracji! Mogłabym spędzić tam jeszcze więcej czasu i dokładniej dostrzec detale. Byłam do ostatnich minut otwarcia - jak zwykle w tym muzeum. Zazdroszczę osobom mieszkającym w Londynie i mającym członkostwo V&A - mają nielimitowaną liczbę wejść i słyszałam, że odwiedzają wystawę wielokrotnie.