Fotorelacja - Pierwsze Święto Gorsetów w Katowicach
26.4.16
Pierwsze Święto Gorsetów uznaję za w pełni udane! Spotkanie tylu fantastycznych i pełnych pozytywnej energii osób było naprawdę niesamowite.
Serdecznie dziękuję wszystkim za przybycie i przemiłą atmosferę!
Szczególnie pragnę podziękować Milenie (Deathless Corsets) oraz Marcie (SnowBlack Corsets) za przygotowanie interesujących wykładów oraz za przywiezienie przepięknych gorsetów. Specjalne podziękowania składam Magdalenie (The Corset Addict) za pomoc i zaangażowanie. Jesteś kochana! Dziękuję przemiłym gościom specjalnym za przybycie. Maja (Rockagirl), Beata (Lair of Spades), Urszula (Emerald Queen art), Karolina Hethell, Karolina (Crash Art) niezmiernie cieszę się, że nas zaszczyciłyście.
Szalenie miło było znowu spotkać Milenę (Deathless Corsets), która przyjechała do nas specjalnie aż z Bydgoszczy. Milena jest bardzo sympatyczną i pozytywnie zakręconą osobą. W jej doskonałym towarzystwie niezwykle przyjemnie przebywać. Szkoda, że nie mieszkamy bliżej!
Po lewej przemiła Karolina (Crash Art), a pośrodku słynny gorset SnowBlack Corsets.
Milena i Marta szybko się zintegrowały. Ogromnie cieszę się, że mogłam przyczynić się do tego niesamowitego, pierwszego spotkania uwielbianych przeze mnie gorseciarek.
Upominki od The Corset Addict i ode mnie. Można było wygrać je biorąc udział w gorsetowych zgadywankach, które przygotowałam specjalnie na spotkanie.
Marta poprowadziła dla nas świetny wykład o zamawianiu gorsetów u gorseciarek - niedługo jego treść pojawi się na blogu :)
Przymierzanie gorsetów było świetną atrakcją. Na zdjęciu gorset Magdaleny od znanej marki Ava Corsetry.
Na spotkaniu była wyjątkowa okazja, aby pooglądać próbki specjalistycznych gorsetowych materiałów, które przygotowała niezastąpiona Marta.
Milena szczegółowo wyjaśniła nam, jak należy poprawnie wykonać pomiary do gorsetu szytego na zmówienie i nawet nam to zaprezentowała. Jej modelką była urocza Magdalena.
Podczas spotkania można było pooglądać gorsety wielu firm - w tym również znanych, luksusowych marek zagranicznych. Nie zabrakło też gorsetów wykonanych przez zdolne, polskie gorseciarki.
Podziwialiśmy z bliska piękne dzieła m.in. Deathless Corsets, SnowBlack Corsets, Emerald Queen art, oraz Crash Art.
A ten ujmujący gorset został uszyty przez Crimson Lily - na pewno niedługo o niej usłyszycie! Bardzo sympatyczna osoba. Trzymam kciuki za rozwój jej gorsetowej pasji.
Magdalena, Urszula, Marta, Milena
Cieszę się, że dzięki Wam udało mi się zorganizować to wspaniałe spotkanie!
Do zobaczenia następnym razem :)
7 komentarze » • • •
To był cudowny, niezwykle pozytywny dzień! Każde spotkanie gorsetowe powinno być tak dobrze zorganizowane! Dziękuję za przemiłe słowa o mojej osobie i tą moc pozytywnej energii jaką z tego dnia wyniosłam. Poznałam mnóstwo wspaniałych dziewczyn, warto było spędzić ponad 6 godzin w pociągu żeby być w Wami. Czekam na kolejne spotkanie! <3
OdpowiedzUsuńŁał ale super! Aż żałuję żem ze Szczecina bo nie bardzo miałam jak przyjechać :x
OdpowiedzUsuńWidać, że spotkanie przebiegło w fantastycznej atmosferze!
OdpowiedzUsuńNajlepsza zabawa w doborowym towarzystwie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za zaproszenie i cudowną atmosferę!
Piękna fotorelacja! I dokładnie tak było, kolorowo, gorsetowo, sama przyjemność przebywać w gronie tak inspirujących i sympatycznych osób! :)
OdpowiedzUsuńZazdrość to taka brzydka sprawa... ale szczerze wam zazdroszczę cudownego spotkania w tak zacnym gronie :P
OdpowiedzUsuńKurcze, piękne fotki i bardzo ciekawa inicjatywa. Nawet nie podejrzewałem, że mogą odbywać się tego typu święta :-) I to pod nosem.
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.