Gorset underbust od Vermilion - surowy jedwab dupioni
12.5.14
Tym razem zaprezentuję Wam nietypowy gorset, który został wykonany przez gorseciarkę - Vermilion.
Cieszę się, że mogę pokazać wreszcie na blogu gorset większy niż w rozmiarze xxxs.
Gorset został uszyty z trzech warstw: surowego jedwabiu (dupioni) podklejonego grubą flizeliną, środkowa warstwa jest wykonana z bawełny, a wewnętrzna z czarnego drelichu.
Underbust jest usztywniony ośmioma stalowymi fiszbinami spiralnymi i sześcioma płaskimi - cztery z tyłu przy wiązaniu i dwie z przodu zamiast zapięcia.
Na dwóch przednich panelach został przyszyty czarny tiul, aby nieco "stłumić" barwę tkaniny, tworząc tło dla kolorowej gipiury i ozdobnego wiązania gorsetowego.
Fiszbiny są umieszczone po zewnętrznej stronie gorsetu w czarnych tunelach, ale niestety po założeniu zauważyłam, że jakby odstają w talii. Nie wiem czym to jest spowodowane. Może tunele są za szerokie?
Gorset wiązany jest dwustronną satynową wstążką.
Kiedyś otrzymałam pytanie jak zakłada się gorsety bez busku :) Dla nowicjuszy o tym wspomnę. Gorset trzeba rozsznurować całkowicie i jeśli nie przechodzi przez ramiona, to odwiązuje się kokardkę lub supełek i wyciąga po prostu wstążkę z oczek aż obwód będzie na tyle duży by móc komfortowo go włożyć. Zazwyczaj ja rozsznurowuję do połowy. Następnie trzeba przeciągnąć wstążkę lub sznurek z powrotem do oczek. Najlepiej jeżeli ma się kogoś do pomocy, ale można to zdobić samodzielnie - obrócić gorset sznurowaniem do przodu lub przed lustrem.
Czarna satynowa lamówka została wszyta z wielką dbałością. Wewnątrz podszyta ręcznie.
Gorset posiada wszyty pomiędzy warstwami waist tape.
Szwy wewnątrz zostały wzmocnione ozdobnym ściegiem.
Grafitowe oczka są wbite równo, nie mają żadnych pęknięć ani luzów.
Kasia uszyła ten gorset w bardzo krótkim czasie, ale jednak przez niewielkie niedociągnięcia zdecydowała, że musi go poprawić. Jak wspominała po wyeliminowaniu wad będzie można go kupić.
Surowy jedwab czyli dupioni ma charakterystyczną fakturę powstałą ze zgrubień na niektórych wątkach (przędza ułożona w tkaninie poziomo). Nie jest to bynajmniej jakaś wada :) Więcej o jedwabiu dupioni można przeczytać tutaj.
Dowiedziałam się, że ta tkanina prawie się nie rozciąga, więc jest bardzo dobra do gorsetów. Zauważyłam, że ten materiał jest chętnie często stosowany przez znane gorsetowe marki. Oczywiście nie tylko ten rodzaj jedwabiu jest uważany za ekskluzywny. Jedwab stanowił niegdyś bardzo cenną wartość. Jest to włókno pochodzenia zwierzęcego (białkowe) uzyskiwane z kokonu jedwabnika morwowego lub jedwabnika dębowego. Światowa produkcja jedwabiu jest bardzo niewielka i stanowi zaledwie 0,2% całej produkcji włókien. Zainteresowanych zapraszam do przeczytania krótkiej historii tej tkaniny. Jest obfita w ciekawe legendy :)
Krótka historia jedwabiu
Znaleziska archeologiczne
wskazują, że jedwab wytwarzano już w starożytnych Chinach, około 3600 roku p.n.e. Chińskie podanie głosi, że jedwab został
odkryty w ogrodzie cesarza
Huang Di. Według legendy cesarz poprosił swą żonę Xi Lingshi, by
sprawdziła, jaki szkodnik niszczy drzewa morwowe. Cesarzowa zauważyła, że są to
białe larwy, które
przędą błyszczące kokony. Przypadkowo jeden kokon wpadł jej do wrzątku i
okazało się, że można wyciągnąć z niego delikatną nić. W ten sposób, jak głosi
legenda, odkryła tajemnicę produkcji jedwabiu. Chińczycy strzegli tej tajemnicy
przez około 2000 lat. Przez ten czas Chiny miały monopol na
produkcję jedwabiu, który eksportowały tzw. jedwabnym
szlakiem. Każdego, kto zdradziłby tajemnicę jego wyrobu, czekał wyrok
śmierci.
Według relacji bizantyńskich historyków tajemnica jedwabiu została przemycona z Chin
do Konstantynopola
przez dwóch mnichów dopiero w roku 550. Bizancjum rządził wówczas Justynian I. W Europie jedwab wart
był majątek, dlatego władcy Bizancjum zależało na zdobyciu tajemnicy jego
produkcji. Obiecał dwóm mnichom, że sowicie ich wynagrodzi, jeśli przywiozą jajeczka
jedwabników z Chin
i posiądą sekret ich hodowli. Plan się powiódł, wysłańcy przetransportowali je
do Europy,
chowając w wydrążonym wnętrzu bambusowych kijów, którymi się podpierali. Cesarze strzegli
sekretu równie zazdrośnie jak Azjaci. Bizantyńska produkcja tekstyliów
osiągnęła wyżyny kunsztu – jej wytwory zadziwiają bogactwem skomplikowanych
motywów, które często obejmowały całe sceny religijne bądź historyczne.
Bizantyjczycy przez długi czas z powodzeniem strzegli tajników procesu otrzymywania
drogocennej tkaniny przed przeniknięciem na Zachód. Dopiero w 1147 Roger II,
król Sycylii,
zdobył tajemnicę porywając z Teb
i Koryntu rzemieślników-specjalistów. Z
Chin jedwabnictwo trafiło do Persji i Japonii. Z Sycylii natomiast rozprzestrzeniło się na Hiszpanię i
resztę Włoch.
W XIII wieku
pojawiło się we Francji,
a od XVII
wieku rozpowszechniło się w całej Europie.
_______________________________________________________________
Wyprofilowanie
Rozmiar 25''
Długość :
z przodu 29 cm
z boku 27 cm
z tyłu 25 cm
Obwód :
pod biustem 70 cm
w talii 64 cm tj. ok. 25''
na dole ok. 90 cm
Chciałabym serdecznie podziękować mojej pięknej modelce za pozowanie :)
Gorsety Vermilion
14 komentarze » • • •
czerwony prezentuje się szczególnie apetycznie
OdpowiedzUsuńWłaśnie teraz zabieram się za napisanie o nim :)
UsuńŚliczny gorset. Ale jednak wolę mocniejsze wcięcie w talii. Modelka również bardzo atrakcyjna. Mam nadzieję, że przeczyta (a jeśli nie, to szepnij jej proszę) , że ma przepiękne włosy ;) Sama ostatnio skusiłam się na podobny rudy kolorek.
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję gorsetu w kropeczki, podbił moje serce :D
Przekazałam :) Właśnie ostatnio rudy jest bardzo popularny :)
UsuńJaka śliczna dziewczyna! *_* To grzech, ukrywać taka ładną buzię na większości zdjęć :P (no dobra, wiem, że chodziło głównie o gorset, który swoją drogą fajnie leży :) )
OdpowiedzUsuńPrzepraszam :D Mojej modelce jest bardzo miło :) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam
UsuńGorset jest świetny, materiał idealnie do niego pasuje. A modelka jest tak urocza, że co chwilę przewijam do góry, by popatrzeć na Nią.
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję gorsetu w kropki, choć czerwony również przykuwa uwagę ^.^
Pozdrawiam :)
Cieszę się, że zgodziła się dla mnie pozować :) Muszę zatrudnić ją jeszcze kiedyś hehe
UsuńRównież pozdrawiam :)
Śliczny!
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoją opinię
UsuńBardzo sprytnie zrobiony przód gorsetu :) Nie dość, ze nie ma busku to jeszcze jest cudnie ozdobiony :)
OdpowiedzUsuńTkanina jest bardzo ciekawa :)
Też tak uważam. Pomysły Kasi :) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam
UsuńBardzo ładny gorset :) W ogóle Vermilion bardzo ładne gorsety tworzy :) Przyznam, że nie miałam pojęcia jak wygląda "surowy jedwab" :) Dość ciekawy efekt tworzy.
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji pisząc, chciałabym nominować Ciebie i Twój zacny blog do Liebster blog award :) Wiem, że miałaś już pewnie ze 100 takich nominacji, więc nie musisz odpowiadać :) Ale zasady to zasady i nominować Cię zechciałam :) Ponadto zdecydowałam się prowadzić drugiego bloga - w języku polskim :)
http://too-sweet27.blogspot.com/2014/05/blog-w-jezyku-polskim-i-liebster-blog.html
Zapraszam kochana i pozdrawiam serdecznie :*
Mnie również podobają się gorsety Kasi. Zwłaszcza czerwony z różami :)
UsuńTo dla mnie wyróżnienie. Dziękuję bardzo :) Odpowiem w wolnej chwili.
Twojego drugiego bloga chętnie zaobserwuję :) Dziękuję za informację. Również pozdrawiam serdecznie!
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.