Pages

Recenzja gorsetu brytyjskiej marki Vollers - underbust czerwona satyna


Po wielu latach spędzonych w mojej szafie ten niepozorny, czerwony gorset w końcu doczekał się recenzji :) Był jednym z pierwszych w mojej kolekcji z zagranicznych marek. Nie pisałam o nim od razu, bo gorsety Vollers mają niewątpliwą renomę, a szczerze mówiąc ten underbust wywołał u mnie bardzo mieszane uczucia i wrażenie, że nie jest tak do końca idealny. W każdym razie jest zupełnie inny od gorsetów produkowanych w Polsce. 



Marka: Vollers 
Cena: £195 (ok. 1 000 zł)


Konstrukcja i materiały

Wykrój został skonstruowany z pięciu paneli. Fiszbiny znajdują się w wewnętrznych tunelach. Gorset usztywnia 8 fiszbin stalowych spiralnych i 6 płaskich. 

Underbust został uszyty z dwóch warstw. Strength layer, czyli warstwa zapewniająca wytrzymałość gorsetu i zapobiegająca jego rozciąganiu, została wykonana z mocnego, czarnego twillu. Fashion layer, tj. zewnętrzna warstwa, została uszyta z czerwonej satyny, która nie została niczym podklejona i marszczy się nieco przy założeniu. Dodatkowo jest bardzo cienka i wzdłuż zapięcia przebija się biały kolor tkaniny wzmacniającej busk.


Busk i underbusk 

Busk jest wąski - o szerokości 1,5 cm i ma 4 zapięcia, jest dosyć sztywny. Niestety jest wyraźnie za krótki i przez to gorset rozchodzi się na górze i dole podczas noszenia. 

Underbusk usztywniono dwiema fiszbinami płaskimi, co bardzo mi się podoba i dodatkowo wzmacnia busk. Bardzo dobre, użyteczne i estetyczne rozwiązanie.



Waist tape i panel na plecy

Underbust posiada odsłoniętą taśmę wzmacniającą w talii - waist tape, która ma zapobiec ewentualnemu rozciągnięciu się gorsetu i wzmacnia szwy w miejscu, gdzie gorset poddawany jest największemu naprężeniu. Taśma przebiega przez trzy panele.

Panelu na plecy brak.


Oczka i sznurownie

Oczka są charakterystyczne dla tej marki i spotykane chyba tylko w ich gorsetach. Mają małą powierzchnię wokół od zewnętrznej części (satyna) i większą od wewnątrz, gdzie mamy twill. Myślę, że przy częstszym używaniu mogą się wyrobić, bo już można zauważyć, że satyna z nich ucieka. Moim zadaniem oczka powinny być wbite odwrotnie, aby lepiej trzymać zewnętrzny materiał i dodatkowo ostatni panel może zostać wzmocniony grubszą tkaniną, dzięki czemu oczka lepiej by się trzymały.





Gorset wiązany jest czarnym, płaskim sznurkiem, który nie rozciąga się i poprawnie spełnia swoją funkcję. To według mnie najlepszy rodzaj sznurka. Końce zostały estetycznie zabezpieczone tulejkami.

Lamówka jest wykonana z czarnej, satynowej taśmy, wszyta z dbałością, której zabrakło jednak trochę przy krawędziach, ponieważ końce taśmy nie są schowane do wewnątrz.



Wyprofilowanie i dopasowanie do mojej sylwetki

Jestem zachwycona wyprofilowaniem w idealny kształt klepsydry, który nadaje gorset, ale niestety jego wymiary nie pasują do mojej sylwetki. Jest za szeroki zarówno pod biustem jak i w biodrach. Ogólnie jest to wygodny i ładnie skrojony underbust, ale na pełniejszą figurę.






Wymiary gorsetu

Rozmiar 20'' (50 cm)
Pod biustem 76 cm
Biodra 80 cm
Długość. 26 cm




W mojej kolekcji znajdował się też underbust tej firmy - model Eye Candy/ 1905, który posiadał bardzo delikatne wyprofilowanie, a tak właściwie był na pograniczu tzw. gorsetowej tuby. Nie pasował też na mnie długością, więc szybko się go pozbyłam. Jak widać underbust z dzisiejszej recenzji ma piękne wyprofilowanie, więc zależy to od konkretnego modelu. 


Overbust Eye Candy/ 1905

A Wy spotkałyście się z gorsetami tej marki? Jaką macie o nich opinię? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.