Wczorajsze spotkanie Gorseciar jak zwykle zaliczam do udanych! Tym razem wydarzenie odbyło się pod hasłem gorsetowa wymiana. Można było przynieść gorsety na sprzedaż lub wymianę.
Szczególnie szybko minął mi czas - bardzo dużo się działo. Pojawiło się kilka nowych twarzy i ogrom gorsetów. Żałuję, że nie starczyło mi czasu, aby lepiej poznać wszystkie osoby.
Obecnością zaszczyciły nas aż trzy gorseciarki: Daraya Art, Crash Art i Crimson Lily. Dziewczyny przyniosły bardzo dużo gorsetów na sprzedaż - aż nie mieściły się na wieszaku. Pojawiły się przepiękne perełki wykonane własnoręcznie i gorsety sklepowe. To była świetna okazja, aby sprawdzić, jak leżą na sylwetce różne modele. Przymierzaniu nie było końca :)
Jeżeli szukacie gorseciarki w Katowicach lub nietypowych, błyszczących modeli, koniecznie zgłoście się do Karoliny (powyżej) - Crash Art.
Testowy gorsecik autorstwa Daraya Art. Daria jest przesympatyczną osobą. Miło było poznać!
Holograficzne cudo wykonane przez Crash Art.
Jak leży? Idealnie! Ten piękny materiał od razu urzekł niejedną osobę. Gorset szybko znalazł nowy dom.
Nowa właścicielka gorsetu - Hania udowadnia, że w tej niespotykanej obecnie części ubioru można nawet śpiewać i to iście anielskim głosem. Często zakłada gorsety na scenę. Musicie to zobaczyć i usłyszeć: Valyen Songbird.
Koralina - Crimson Lily jak zawsze zachwycała dopracowaną w każdym calu stylizacją.
Jestem pełna podziwu dla Darii Daraya Art - misterne przyszycie tych zawijasów to mistrzostwo świata. Zobaczcie tutaj jak gorset prezentował się na sesji zdjęciowej i przeczytajcie krótki wywiad z jego autorką :)
Daria oprócz gorsetów tworzy nietypowe wisiorki z żywicy. Nie mogłam zdecydować się, który wybrać. Kilka bardzo mi się podobało, ale najbardziej ten:
A z tą Gorseciarą znam się internetowo już całe wieki! Jeszcze z czasów szafy.pl :)
Zobaczmy co ma w szafie...
Jeżeli szukacie pięknych retro sukienek z pełnego koła -> Bałako.
Nie wiem jak mogło umknąć mi, że właścicielką marki i projektantką wszystkich modeli jest piękna Klaudia.
Wszystko w jej sklepie mi się podoba - znajdziecie tam ultrakobiece sukienki i spódnice inspirowane modą lat 40.i 50. Ubrania uszyte są z dbałością o detale, z naturalnych, oddychających tkanin dla eleganckich kobiet, ceniących estetyczny wygląd i komfort. Klaudia jest idealną ambasadorką swojej marki.
Gorset uszyty przez Crimson Lily z bladoniebieskiego jedwabiu i ozdobiony unikatowymi, błyszczącymi aplikacjami skradł mi serce. Choć nie do końca pasuje na moje wymiary i tak wygląda super! Zastanawiam się nad zamówieniem indywidualnym :D
Wspaniale było Was spotkać :) Świetnie się bawiłam. Dziękuję za ogromną dawkę pozytywnej energii. Jesteście najlepsze!
Nie mogę doczekać się kolejnych spotkań - już wszystkich serdecznie zapraszam :)
Znamy się właściwie z blogowania, jeno zarówno na moim blogu jak i szafie na dzień dzisiejszy są już tylko świerszcze :D ale może wrócę do gry jak zamknę całkowicie etap przeprowadzki
OdpowiedzUsuńCzy tylko ja prowadzę obecnie w Polsce działającego bloga o gorsetach? No nie może być. Wróć koniecznie :)
UsuńDziękuję bardzo za komentarz i mam nadzieję do zobaczenia na kolejnym spotkaniu ;*
przepiekne sa te gorsety
OdpowiedzUsuńxoxo https://www.wolfiepoli.com/