Gorset amerykańskiej firmy MystiC City Corsets zwanej też Mefista, której właścicielką jest Polka mieszkająca w USA. Nie mają własnej strony internetowej ani sklepu stacjonarnego. Gorsety można kupić na Ebayu i przez Allegro (mefista28).
*Aktualizacja - powstała strona sklepu: www.mysticcitycorsets.com
Model: HCE-8134
Cena: około 200 zł (z przesyłką z USA)
Gorset był szyty na zamówienie indywidualne w nietypowym, bardzo małym rozmiarze. Dlatego też nie ma pewności czy wszystkie rzeczy, które napisałam o tym gorsecie dotyczą każdego gorsetu tej firmy - zwłaszcza, że ten model jest już dawno niedostępny i pochodzi ze starej serii.
Gorset jest uszyty z trzech warstw : podwójnej podszewki bawełnianej i czarnej satyny. Brak waist tape, ale jest underbusk (nieusztywniany). 16 stalowych spiralnych fiszbin i 4 płaskie.
Choć w tym rozmiarze fiszbiny są niemalże jedna przy drugiej można zauważyć, że są ułożone parami.
Fiszbiny są owinięte białą bibułką. Ogólnie fiszbiny są grube i sztywne, co przy takim ich nagromadzeniu czyni z gorsetu prawie zbroję.
Na zdjęciu porównanie z fiszbiną od Lady Ardzesz (po lewej).
Gorset ma składający się z trzech warstw materiału,
nieusztywniany panel na plecy długości 12 cm
oraz 6 zaczepów do pasków od pończoch (garter tabs).
Gorset jest gęsto sznurowany (oczka są blisko siebie). Sznurek jest mocny, płaski.
Gorset sznuruje się nieprzyjemnie, ciężko, trudno i bardzo długo, ale może to wina rozmiaru.
Sznurek aż przetarł mi podszewkę z powodu ostrych krawędzi bardzo sztywnej fiszbiny płaskiej.
Niestandardowo wpleciony sznurek sprawia, że wiązanie jest bardziej stabilne,
nie rozjeżdża się i nie ma ''szczeliny'' pośrodku.
Niektóre oczka są popękane i minimalnie nierówno wbite, ale trzymają się bardzo dobrze.
Busk jest stosunkowo wąski (1,5 cm), ale bardzo mocny i powiedziałabym nawet, że sztywniejszy niż wersje szersze.
Lamówka jest wszyta maszynowo i niezbyt nieestetycznie.
Czy tylko mnie wydaje się, że są tu trzy odcienie ''czerni''?
W słońcu widać różnice w kolorze między ostatnim panelem, a innymi i lamówką.
Gorset sprowadziłam z USA, a zrobiony był ku mojemu zaskoczeniu w Pakistanie.
W opisie akcji Mefisty jest zazwyczaj napisane, że w komplecie jest na etui na gorset. Zastanawiałam się jak wygląda etui na gorset. Okazało się, że chodzi o zwyczajny pokrowiec.
Wymiary gorsetu
Rozmiar 16''
Długość :
z przodu 39,5 cm
z boku 24 cm
z tyłu 39,5 cm
Obwód :
pod biustem 58 cm
w talii 41 cm tj. ok. 16''
na dole 60 cm
Gorset był szyty parę lat temu na moje indywidualne zamówienie. Aczkolwiek zamówienie 'indywidualne' dotyczyło tylko nietypowego rozmiaru (16 cali). Nie uwzględniono indywidualnych wymiarów pod biustem i w biodrach. Jest to jeden z moich pierwszych gorsetów. Wtedy dopiero nabierałam doświadczenia i nie posiadałam dokładnej wiedzy na temat gorsetów, tightlacingu itd. Dlatego też radośnie pomyślałam, że gdy zamówię gorset w rozmiarze 16 cali to zasznuruję go do 18 cali i wiązanie z tyłu będzie ładnie wyglądać. Jednakże gorset okazał się zupełną porażką i nawet na te 18'' jest zdecydowanie za delikatnie wyprofilowany.
Wyprofilowanie
Stare zdjęcia z nieprawidłowym zasznurowaniem. Zasznurowałam tylko dolną część. Jakieś 6 cali przerwy i krzyżujące się na dole fiszbiny - tragedia.
Ale pomimo tego szczególnie podoba mi się nietypowy kształt gorsetu - ostre szpice. Gorset nie zachodzi na biodra - jest krótki po bokach. Szpic jest maksymalnie długi, ale da się w nim usiąść.
Gorset kojarzy mi się ze stylem gotyckim w architekturze z uwagi na:
- lekkie wyprofilowanie, które nadaje smukłości
- szpice są jak ostre łuki okien i portali - strzeliste
- szwy o kierunku wertykalnym
- gorset jest ''wysoki'' - nawet za wysoki, bo na mnie wygląda prawie jak midbust
Reasumując
Gorset bardzo mnie rozczarował i zniechęcił do zakupu kolejnych. Pomyślałam, że noszenie gorsetu jest nieprzyjemne, bolesne i że nie mam odpowiedniej budowy anatomicznej do gorsetów. Nie miałam wtedy porównania z innymi gorsetami. Zamówienie takiego rozmiaru było bardzo złym pomysłem.
Gorset jest zdecydowanie za mały pod biustem i w biodrach. W tych miejscach nie odejmuje się centymetrów tak łatwo jak w talii. Przy szczupłej budowie jest to nawet niemożliwe.
Nowe modele gorsetów MystiC City Corsets
Nowe modele tej firmy wyglądają interesująco. Wykrój jest zupełnie inny. Stare modele przypominają tylko wysokim tyłem i gęstym sznurowaniem. Może w przyszłości zamówię jeszcze gorset tej firmy, aby przyjrzeć się nowym modelom z bliska.
Zachęcam Was do podzielenia się Waszą opinią na temat gorsetów MystiC City Corsets w komentarzach :)
(Negatywne skutki noszenia gorsetu)
Uszkodzenia serca są bardzo częstym wynikiem tight lacingu czy treningu talii. Serce trochę odkształca się pod wpływem długotrwałego ucisku klatki piersiowej. Żebra zbliżają się do siebie, klatka piersiowa staje się mniejsza co prowadzi do dużej ''kompresji'' narządów wewnętrznych, które nie są już w stanie funkcjonować prawidłowo. Jednym z tych narządów jest serce, które jak wiadomo kurczy się i rozkurcza. Z powodu kompresji jego praca staje się cięższa czego wynikiem jest np. kołatanie serca. Polecam wszystko robić z rozwagą i od razu zdjąć gorset, gdy zacznie nas coś boleć.
Trochę mnie przeraziłaś... :( bo właśnie czekam na 2 gorsety... Jeden już na poduszce wyglądał trochę na tubę, ale jakoś tak mi się spodobał, a drugi już nieco lepiej (czarny satynowy underbust z kokardkami). Mam nadzieje, ze nie będzie aż tak źle...chociaż na szczęście majątku nie wydałam na nie bo teraz była wyprzedaż-licytacje.
OdpowiedzUsuńCian
Nie wiedziałam, że gorsety mogą doprowadzić do czegoś takiego jak uszkodzenie serca...Przeraziłaś mnie, ale dziękuję za informacje. Dobrze, że w polskiej blogosferze jest ktoś, kto może uświadamiać inne osoby w gorsetowych ciekawostkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Szczerze mówiąc, po pobieżnych opiniach z jakimi się spotkałam, uważałam MC z wartościową markę, ale to co pokazałaś daje do zrozumienia, że jeszcze trochę pracy przed nimi zanim będzie warto zaopatrywać się w ich gorsety. Dzięki za uświadomienie.
OdpowiedzUsuńtu wlascicielka i jedyny pracownik MystiC City. Opinia pani Koseatra jest bardzo niedokladna wrecz krzywdzaca jesli chodzi o moje gorsety
Usuń1) bezprawnie opublikowane zdjecia na tej stronie - nielegalne fotoshopowanie - to calkowity brak szacunku do prawa autorskiego itp.... nie wiem czy pani Koseatra zdaje sobie sprawe ze sa na to odpowiednie regulacje prawne. Nigdy nie dalam pozwolenia pani Koseatra na uzywanie i publikowanie moich zdjec.
2) gorset ten 16 cali- nie byl "szyty na zamowienie" zostal uszyty wedlug standartowej rozmiarowki - nidgy nie bylo mowy o uszyciu na wymiar, koszt 175zl z wliczona wysylka z USA. rozumiem za kazdy ma prawo do publikowania swojej opini ale pani Koseatra najzwyczajniej w cenie "Volkswagena oczekiwala mercedesa S class "....."
3) problem z etui? tak to jest zwykly pokrowiec dlaczego mialaby sie pani Koseatra spodziewac czegos wiecej? jesli woli pani Koseatra pokrowiec na skrzypce to prosze sobie kupic skrzypce......
4) Jest jeszcze prawo do reklamacji - i jesli gorset nie spelnial oczekiwan dlaczego pani Koseatra z niego nie skorzystala?
5) to ze moja fabryka znajduje sie w Pakistanie a nie w USA to jakis problem? Victoria Secret CK Diesel adidas etc i tysiace innych firm maja swoje fabryki w Azji - to jest biznes - wszyscy o tym wiedza ze sila robocza w Azji jest tansza niz w USA i dzieki temu moge utrzymac w miare niskie ceny ale to nie znaczy to ze Pakistanczycy wykonuja swoje prace gorzej nie Amerykanie..... mozna by doszukac sie podtekstu rasistowskiego w stwierdzeniu ze metka z napisem Pakistan to cos gorszego niz made in USA.....
6) negatywne komentowanie moich najnowszych gorsetow ktorych nawet pani Koseatra nie kupila? co to ma byc????
7) caly czas pracuje nad poprawa jakosci i mam tysiace zadowolonych klientek - one potrafia to docenic ...... w naszym kraju niestety jest dziwna moda na hejtowanie.....a Pani Koseatra zamiast skorzystac z prawa do reklamacji wolala obsmarowac mnie publiczne....
Witam szanowną Panią.
UsuńBardzo proszę czytać ze zrozumieniem.
''Opinia pani Koseatra jest bardzo niedokladna wrecz krzywdzaca jesli chodzi o moje gorsety.''
a) Co jest niedokładne w mojej opinii?
b) Proszę nie przejmować się tak żarliwie moją opinią. Jestem tylko konsumentem. Nie mam żadnego interesu w tym co robię. We wstępie zaznaczyłam : ''nie ma pewności czy wszystkie rzeczy, które napisałam o tym gorsecie dotyczą każdego gorsetu tej firmy.
Zwłaszcza, że ten model jest już dawno niedostępny i pochodzi ze starej serii.''
Nowe serie jak wspomniałam widzę, że są zupełnie inne i chętnie bym się im przyjrzała :)
1) Naprawdę rozumiem Pani wyczulenie na punkcie zdjęć. Wiem, że często spotyka się Pani z kradzieżą zdjęć. Jednakże ja nie usunęłam żadnych log firmy ze zdjęć, nie przypisałam sobie autorstwa ani nie czerpię z publikacji korzyści majątkowych. Mianem ''fotoshopowanie ''określiła Pani 3 kreski i 2 okręgi z painta. Jeśli Pani chce, mogę oczywiście usunąć zdjęcia i wkleić do nich linki ze stron, gdzie Pani je publikuje. Nie ma problemu.
2) Gorset w tym rozmiarze nie był dostępny w Pani ofercie. Zwróciłam się wtedy do Pani z zapytaniem czy można by uszyć taki na zamówienie i wysłałam zdjęcia jak chcę żeby był wyprofilowany (co nie zostało uwzględnione). Szukać starych wiadomości nie będę i nie mam ochoty się kłócić o tą nazwę. W poście napisałam, że : ''zamówienie 'indywidualne' dotyczyło tylko nietypowego rozmiaru (16 cali). Nie uwzględniono indywidualnych wymiarów pod biustem i w biodrach.'' - proszę nie zarzucać mi (w emailu), że nie napisałam prawdy.
Już zdążyłam zauważyć, że gorset był szyty z wykroju do masowej produkcji (ciekawe kto ma w biodrach 60 cm), ale czy nie w gestii sprzedawcy jest doradzić klientowi? Był to mój drugi gorset ze stalowymi fiszbinami i nie widziałam, że jest nieodpowiedni, bo nie miałam porównania z innymi.
Nie oczekiwałam ''mercedesa S class '', a cena nie gra dla mnie wiodącej roli. Jak wspomniałam już powyżej nie miałam porównania z innymi gorsetami.
3) Nie mam problemu z etui i proszę nie być nieuprzejmą. W poście napisałam : ''Zastanawiałam się jak wygląda etui na gorset. Kojarzyło mi się to z etui na skrzypce.'' Słowo, którego Pani użyła tak mi się po prostu kojarzy.
4) Gorset bardzo mi się jako nowicjuszowi podobał. Dopiero, gdy kupiłam kolejne gorsety okazał się niespełniający oczekiwań. Cieszę się, że pani respektuje prawo klienta do reklamacji, ale życzę by tych reklamacji było jak najmniej.
UsuńTaki gorset otrzymałam i taka jest moja obecna opinia na temat tego egzemplarza.
5) Napisałam, że było to dla mnie po prostu zaskoczeniem i nie mam z tym żadnego 'problemu' ;D Nie napisałam że ''to coś gorszego'' i proszę nie insynuować podtekstu rasistowskiego. To dla mnie obraza.
Słyszałam, że niektóre podróbki części samochodowych z Chin są lepsze niż oryginały. A proces globalizacji ma zarówno dobre i złe skutki.
6) To ma być wyrażanie opinii, a na zdjęciu widać sposób zasznurowania i użyłam słowa ''zastanawiam się'', a nie jestem pewna. Proszę też przeczytać ostatnie zdanie posta.
7) Jestem osobą niezależną. ''Zamiast skorzystać z prawa do reklamacji'' opisałam to co dostałam – nie jest to oszczerstwo (jak pisała Pani w emailu) i nie zamierzam tego usunąć. Nie będę ukrywać, że ten gorset był niedoskonały i nie jest to ''obsmarowywanie''.
Nie jest to hejtowanie (czy pani zna potoczne znaczenie tego słowa?) To jest moja opinia poparta zdjęciami produktu. Opisałam zarówno wady i zalety tego gorsetu.
Widzę po zdjęciach, że gorsety z nowej kolekcji są lepsze, ale to jest post o gorsecie, który otrzymałam parę lat temu. Przepraszam jeśli moja opinia jest dla pani krzywdząca, bo jak domniemywam jakość uległa poprawie. Chętnie opisałabym gorset z nowej serii.
Jeśli chodzi o cenę...
Zależy co jest dla Pani firmy ważniejsze : niższe ceny, mniejsze przywiązywanie uwagi do szczegółów i więcej klientów czy większa cena, wysoka jakość i mniej klientów. Szczerzę życzę pogodzenia tych interesów.
A tak nawiasem moje imię się normalnie odmienia.
Jeśli mogłabym spytać o gorset od Pani – czemu służy biały materiał, którym owinięte są fiszbiny? Czy ma to swoją nazwę?
zdjecia sa skradzione i nielegalnie przeribione- bez mojej zgody- jesli moje wlasne zdjecia z tad nie znikna skieruje sprawe do sadu!!!!!!! to jest kradziez i jesli jest pani taka niezalezna najpierw radze poczytac kodeks cywilny dotyczacy prawa autorskiego.
OdpowiedzUsuńJak napisałam powyżej - nie ma problemu. Wklejam zatem linki.
UsuńNa moje pytania Pani nie raczyła odpowiedzieć - szkoda. Jak domniemywam nie ma Pani nic do odpowiedzenia, a tylko niepotrzebnie się unosi.
LOL autorka robi reklamę a ty jeszcze straszysz sądem XDDDD
UsuńI moim zdaniem, Koseatro, jeżeli jakiś anonim pisze takie rzeczy to nie ma czym się martwić, to może być każda osoba która zazdrości Ci talii i kolekcji i napiszę jakieś kłamstwa byleby tylko wyładować swoją złość.
Komentarzyk Anonima ma błędy i jest napisany niezgodnie z zasadami języka polskiego, a samo już to że użyto konta anonima śmierdzi fejkiem ^^ Prawdziwa osoba nie pisałaby komentarza, a napisałby bardzo poważnego i normalnego maila (z oficjalnego adresu dodam!) zachowując zasady języka polskiego i kultury.
Napisał anonimowy :D
Pani sie zna widze na kodeksie cywilnym jak kura na pieprzu. W imię zasady nie strasz nie strasz bo się zesrasz ;D
Usuńdo sądu że ktoś wstawił zdjęcia z doryysowanym kółkiem? podpisane, skąd pochodzą, bez usuniętego loga? brawa, radzę poczytać KC zanim się na niego powoła, jak równiez zadbać o poprawnośc wypowiedzi, bo nierstety nikt nie będzie brał poważnie takich śmiesznych gróźb.
UsuńOd siebie dodam tylko, że pani właścicielka Mystic City Corset zrobiła sobie i swojej firmie niesamowitą antyreklamę, rzucając się w komentarzach jak obrażona nastolatka. Profesjonalizm na sto procent.
UsuńPozdrawiam, Koseatro ;)
Ja ostatnio wygrałam u Nich dwie licytacje. Jeden gorset bardzo mi sie podobał i w sumie nie leżał najgorzej. Natomiast drugi był krzywy. Zrobiłam zdjęcia i umieściłam je na szafie wraz z opisem. Następnie wystawiam na allegro odpowiednie komentarze i wysłałam maila z reklamacja uwzględniając fakt ze nie było informacji na temat tego, ze gorset jest krzywy i nie bede ponosila kosztow zwrotu za ten gorset. Dodalam tez linka do zamieszczonych na szafie zdjec. W odpowiedzi dostalam maila z wiadomością, ze tak nie mozna, ze dopóki nie usunę komentarza na allegro i zdjęć na szafie to nie zostaną mi przedstawione warunki reklamacji. Niechętnie usuwałam zdjęcia i komentarz, ale chciałam zwrotu pieniędzy za nieudany zakup. Co do reklamacji to zachowali sie w porządku bo miałam do wyboru dwie opcje 1) zwrot gorsetu i wtedy zwracają mi 100% pieniędzy, lub 2) zatrzymanie gorsetu i wtedy zwracają mi kwotę za jaka wylicytowałam gorset bez kwoty przesyłki. Sprzedająca nie wiedziała, ze gorset jest krzywy ponieważ byla to wyprzedaż gorsetów, które zostały w Polsce i wysyłkę robiła Jej siostra.
OdpowiedzUsuńCian
dostałaś ten sam gorset co ja przed studniówką! genialne... ;D
UsuńHehe po komentarzach widać, że właścicielka to wariatka :P No cóż sama sobie strzeliła w stopę i straciła niedoszłego klienta
OdpowiedzUsuńA nawet dwóch, patrząc na to jak się zachowuje (mam na myśli już te dłuższe komentarze, o ile rzeczywiście są jej) pewnie będzie więcej takich osób. To jest zabawne, "walcząc" o dobre imię swojej firmy zniechęcić do siebie klientów. Wystarczyło załatwić sprawę cicho i niepublicznie. Autorka bloga nie zniechęcała do firmy tylko ciągle podkreślała, że jej własna opinia nie musi dotyczyć każdego gorsetu (zwłaszcza, że to było zamówienie indywidualne - już tutaj wszyscy powinni się domyśleć że opinia będzie dotyczyła tylko tego jedynego modelu).
UsuńKoseatro! powiem krótko- wielki szacunek dla Ciebie! wszystko
OdpowiedzUsuńLudwik August
Przeczytałam cały post wraz z komentarzami i jestem zaskoczona. Nie tyle Twoją opinią, Koseatro, co reakcją pani M. O ile to rzeczywiście jej komentarze, bo styl ma jak typowy internetowy napinacz :P
OdpowiedzUsuńSkusiłam się na kupno gorsetu Mystic City na Allegro. Widziałaś go na szafie, jednak na razie postanowiłam go schować - do czasu, kiedy będę miała możliwość wstawienia własnych, solidnych zdjęć, coby się pani M. nie doszarpała :D
Gorset na zdjęciach wyglądał uroczo, również na żywo jest przesłodki i bardzo mi się podoba, jednakże przyglądając się wykonaniu, ma niestety kilka wad w wykonaniu detali (między innymi, co najbardziej rzuciło mi się w oczy, materiał przy tych "guziczkach" od busku jest trochę postrzępiony; przy zapiętym gorsecie tego nie widać, dlatego nie jest to dla mnie aż taką tragedią, szczególnie że nie zapłaciłam za ten gorset zbyt wiele).
I tak jak w przypadku Twojego gorsetu, strasznie źle się go wiąże. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z gorsetami, ale nawet wiążąc model innej firmy o rozmiar mniejszy, w który, krótko mówiąc, ciężko mi było się wbić, nie miałam aż takich problemów, jak z tym nowo nabytym. Sznurek jest solidny, ale strasznie się ślizga, przez co nie jestem w stanie ścisnąć go do końca, zwyczajnie brakuje mi pary w chuderlawych łapkach ^^" Przy próbie "stopniowego" wiązania (najpierw góra, potem trochę środek, potem dół, dalej środek), sznurek "prześlizguje się" z miejsca na miejsce, co jest dość uciążliwe. Nieźle sobie poobcierałam dłonie przy próbie dociśnięcia się na maksa, więcej nie będę próbować.
Jednak pomijając detale, gorset ładnie leży, modeluje sylwetkę, i nie jest zbyt niewygodny.
No, to się rozpisałam, no...
No i tak nawiasem, bardzo miło się czyta Twojego bloga, cenne źródło informacji i nie tylko :)
Pozdrawiam ciepło :)
Katako
jak juz mi ublizasz to pisz prawde dokladnie a nie wyrywkowo - wymienilysmy juz tyle emaili ze bede Ci na Ty ! opublikowalas na kilku stronach moje zdjecia - dodam bez zadnego pozwolenia !!!!!!- te zdjecia tu tez sa opublikowane bez mojej wiedzy ani zgody - niewiem co to tak trudo zrozumiec? moze latwiej bedzie na przykladzie: np twoje zdjecie dowolnie przerobie w jakims programie graficznym i opublikuje wszedzie gdzie sie da bo wedlug ciebie droga Koseatro moge kopiowac przerabiac i rozpowszechniac Twoje zdjecia bo nie ma np: prawa autorskiego .....
OdpowiedzUsuń..... no i kazdy moze bezkarnie robic z cudzymi zdjeciami cokolwiek chce.... I dlatego zglosze kradziez praw autorskich - bo tak trzeba a Ty inaczej nie nauczysz, co najgorsze reszta ktora zaciekle pomaga ci w obrazaniu mnie tez wierzy ze prawo autorskie w Polsce nikogo nieobowiazuje..... Prosilam kilkanascie razy .... (emaile zainteresowanym do wgladu) oczywiscie zamiast usuniecia moich zdjec i emaila z przeprosinami (bo rozumiem moglas nie wiedziec o prawie autorskim i stratach jakie autor ponosi w wyniku takich dzialan...) pojawial sie kolejny obelzywy komentarz pod moim adresem ??????- bardzo dojzale - tylko pogratulowac .... pisz sobie cos chcesz to wolny kraj - ale moich zdjec nie masz prawa publikowac! a wystarczylo tylko o zapytac .................
( nie wiem kto to jest M)
:D
Usuńhttp://imageshack.us/a/img515/8956/55144356053699065700813.png
No dobrze, pewna osoba planuje zakupić sobie gorset z firmy Mystic Corsets. Wpisuje w google "mystic corsets opinie" i pierwsza strona to... Ten post! :D I po tym co zobaczy nie sądzę, że kupi cokolwiek od tej firmy.
Panią Sylwię poproszę o więcej wykrzykników, znaków zapytania i dwukropków! Ciekawe jak poszło na matu... Jakiej maturze? Ciekawe jak poszło na teście gimnazjalnym z taką interpunkcją! Nikt nie potraktuję czegoś takiego poważnie, a zwłaszcza już tej firmy... Niestety najgorsze jest to, że to konto jest prawdziwe (Zachęcam do wejścia na zdjęcia i youtube - to nie jest fejk) i właścicielka pisząc w taki sposób robi sobie antyreklamę. To naprawdę smutne.
Witaj! Trafiłam na Twojego bloga zupełnie przypadkiem, jak szukałam informacji na temat pewnego gorsetu ... i jestem oczarowana Twoją osobą i konsekwencją, z jaką podchodzisz do swojego hobby :) Blog świetny, wiele ciekawych informacji i dobrze się czyta. Od dzisiaj zostaję stałą "czytaczką" ;) Sama kocham gorsety, jednak moja kolekcja nie jest imponująca, jak Twoja. Może dlatego, że mam inne hobby, w nieco innych klimatach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję :)
A.t.
Ja również mam Gorset od MCC. Gorset wykonany jest z lacku. Jest bardzo ładny, pięknie kształtuje talię, może jest odrobinę za długi. Niestety jest również bardzo delikatny, więc rzadko go noszę. Ale to już urok wszystkich gorsetów z lacku. Gorset ma jedną wadę - jakbym nie wiązała, mniej ścisło, bardziej ścisło - zawsze z tyłu fiszbiny wyginają mi się w (). Nie jest to kwestia za małego rozmiaru (20`, czyli tyle ile noszę na co dzień) ani braku przyzwyczajonej talii (trenowana od kilku lat). To jest dziwne. Ale gorset bardzo lubię. Pozdrawim
OdpowiedzUsuńJa również stanę po stronie p. Sylwii Bochenek ponieważ kiedyś zamówiłam u niej gorset (około pół roku temu), więc mogę wtącić swoje trzy grosze.
OdpowiedzUsuńOsoby, które tutaj wyraziły się negatywnie o MCC nie mając do czynienia z gorsetami p. Sylwii nie powinny zabierać głosu ponieważ niepotrzebnie podgrzewają atmosferę nie mając ku temu żadnych moralnych praw. Takie hejtowanie na MCC tylko w tym celu aby się podlizać (świadomie czy też nieświadomie) blogerce uważam za obrzydliwe wazeliniarstwo. Koseatra tworzy blog, który broni się treścią i nie sądzę aby ona sama była zainteresowana taką formą wspierania blogu.
Gorset MCC był ładnie wykonany i wyglądał bardzo solidnie. Cieszył moje oczka. Niestety nie trafiłam z rozmiarem i nie dane mi było go na sobie nosić. Był na mnie za duży. Jednak to była moja wina ponieważ gorset był okazją z allegro i byłam przekonana, że będzie na mnie pasować. Pomimo tego, że był za obszerny, bardzo fajnie się go zakładało i czuło na ciele. Był zdecydowanie lepszy i ładniejszy niż ten zaprezentowany na blogu ponieważ to była inna klasa gorsetu oraz inny gatunek materiału, a przede wszystkim nie ekstremalna liga taliowania. I nie chodzi o koszty zakupu lecz o wybór stylu. Dodam, że był wyprodukwoany w Pakistanie lecz wyglądał świetnie. Jeśli ktoś myśli, że można postawić znak równości pomiędzy PRC i Pakistanem albo że z tego powodu gorset jest "gorszy", to jest w absolutnym błędzie. Gorsecik był bardzo dobrze wykonany.
Przy zakupie gorsetu szytego na szerszy rynek (uniwersalnego) zawsze jest ryzyko, że nie będzie on pasować lub idealnie leżeć na figurze. Tak już niestety jest z gorsetami. W takiej sytuacji alternatywą może być skorzystanie z usługi gorseciarki, która będzie się starała idealnie dopasować gorset do figury.
Koseatra opisała swoje wrażenia z przymiarki gorsetu, ale dużym błędem byłoby jej subiektywne opinie rozciągać na inne modele gorsetów z MCC o czym ona sama wspomniała w treści bloga. Jasną sprawą jest, że niektóre gorsety na figurze będą leżeć lepiej, a inne gorzej. Poza tym wykonanie i krój gorsetów również ewoluują chociażby z tego powodu, że pojawiają się nowe fasony. Dlatego rozumiem doskonale oburzenie p. Sylwii ponieważ nierozgarnięta fascynatka "pierwszego" gorsetu nie doczyta, że opinia dotyczy tylko tego jednego gorsetu. A to baaaardzo duży błąd.
Weźcie też pod uwagę, że Koseatra wbiła się w gorsecik 16" czyli 40 cm, a taki gorset nie jest naturalny dla żadnej talii i dlatego musi być perfekcyjnie dopasowany do ciała. W innym przypadku będzie uwierać i wogóle będzie do bani.
Gorsety MCC są bardzo fajne, a to czy one komuś pasują czy też nie to indywidulne preferencje właścicielki. To samo można powiedzieć o gorsetach innych firm. Nie oceniajcie gorsecików MCC przez pryzmat tego jednego ekstremalnego przypadku :-)
Osoby, które wyraziły się negatywnie o MC również miały gorset tej firmy (ich zdjęcia są w ich profilach na stronie szafa.pl) i bardzo im dziękuję, a osoby, które wyraziły się NEGATYWNIE O WŁAŚCICIELCE firmy swoją opinię zbudowały na podstawie jej zachowania i wypowiedzi.
UsuńMiło mi, że Pani dobrze umie czytać ze zrozumieniem i rozumie postawę jaką przyjmuję w stosunku do komentarzy innych – rzeczywiście nie jestem zainteresowana ''taką formą wspierania blogu '', ale nie kasuję żadnych komentarzy.
Nie rozchodzi się tu o sam gorset, który nie jest przecież najgorszy i jak zostało wielokrotnie wspomniane był nietrafiony rozmiarowo. Chodzi chyba raczej o ZACHOWANIE właścicielki i to jak świadczy to o firmie...
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie :)
Tekst o tym gorseciku jest fajnie napisany ale... troszkę może w sposób niezamierzony niefortunnie ponieważ jeśli ktoś czyta bez zrozumienia (a spoooro jest takich osób) może wyciągnąć błędne wnioski co do innych gorsetów MCC. Myślę, że właśnie to budzi największy niepokój, a za tym przecież idą konkretne wybory klientek. Blogów o gorsetach jest bardzo niewiele i niechcący zaczęły one animować oczekiwania klientek. Blogi o gorsetach znacząco podnoszą wiedzę o sztuce doboru gorsetów, kształtują oczekiwania klientek i wpływają na ich wybory. Jeśli nowicjuszka i przyszła właścicielka gorsetu poważnie myśli o zakupie gorsetu, to z pewnością trafi na blog jeden z takich jak Twój. Sama tu przecież trafiłam :-)
UsuńOd jakiegoś czasu mamy niesamowity wysyp "prawdziwych" gorsetów, ale tylko ok. 10% z nich zasługuje na uwagę i wydobywa (daje) właścicielce to czego ona oczekuje od gorsetu. Pozostałe gorsety dobrze udają prawdziwe gorsety ponieważ - wreszcie już - posiadają stalowe fiszbiny i mnóstwo innych cech dobrych gorsetów. Jako miłośniczka i znawczyni tej garderoby Wiesz jednak doskonale, że główny sekret tkwi w ich ukształtowaniu figury, a ono na każdej modelce ze strony sklepu wygląda perfekcyjnie :-) Jednak to dopiero nowa właścicielka weryfikuje czy gorset jest wygodny. Ty Koseatro mimowolenie pomagasz im uniknąć nietrafionych wyborów :-)
Podsumowując emocje związane z tym tematem musiały się pojawić :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Kupiłam gorset Mystic City na Allegro. Wcześniej sporo korespondowałam z Panią Sylwią, przesyłała mi fotki, tłumaczyła itd. Po tych konsultacjach kupiłam gorset i jestem bardzo zadowolona. Ten blog znalazłam, bo chcę kupić kolejny gorset od tej Pani, i szukam opinii - który lepszy - zdziwiłam się trochę tymi uwagami - ale wszyscy nie mogą być zadowoleni. Myślę, że za kilka lat, z tego może być topowa marka w stanach.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ania S.
Ten gorset tak jak napisałam pochodzi ze starej serii. Każda firma się rozwija i poprawia swoje wyroby. Teraz z tego, co widziałam Mystic City oferuje zupełnie inne gorsety - sama chętnie bym taki kupiła.
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz :)