Tapestry corset - podarunek od SnowBlack!

6.11.13

 

W tym poście chciałam pokazać Wam szczególny gorset w mojej kolekcji. Jest wyjątkowy, ponieważ dostałam go jako podarunek od znanej, polskiej gorseciarki - SnowBlack, z którą mam przyjemność się przyjaźnić.

Jego niezwykłość można dostrzec już na pierwszy rzut oka. Nie jest to klasyczny czarny underbust. Wzorzysta tkanina i bladoróżowe wstążki tworzą zestawienie, które na pewno przyciąga wzrok i intryguje, co było pożądanym zjawiskiem na pokazie gorsetów (post o tym) podczas Katowice Tattoo Konwent, gdzie miałam honor być jedną z modelek i prezentować właśnie ten gorset. 


Gorset jest wyjątkowy nie tylko z powodu nietypowego wyglądu i ma dla mnie podwójne znaczenie. Otrzymałam w niesamowitym geście serdeczności, efekt wielogodzinnej pracy czyichś rąk. To dla mnie niewątpliwy zaszczyt i wyróżnienie. Ten namacalny dowód życzliwości sprawił mi ogromną radość i dodał motywacji. Nie chodzi tu o sam przedmiot tylko o gest. Zawsze będę darzyć gorset sentymentem.


Niedawno zapytałam Martę czy mogłabym opisać gorset na blogu - z radością się zgodziła. Stosunkowo niewiele osób posiada gorset marki SnowBlack i jest to najprawdopodobniej pierwszy w internecie post z recenzją. Oczywiście fakt, że gorset dostałam w prezencie od osoby, którą bardzo lubię nie wpłynął na moje srogie, bezwzględne oko i niezależność. Zatem przyjrzyjmy mu się bliżej!



Gorset uszyty jest z dwóch warstw: fakturalnej tkaniny we floralne wzory oraz podszewki z mocnego, soczyście czerwonego materiału. Usztywniany przez 12 fiszbin stalowych spiralnych i 6 płaskich. 


Gorset jest skonstruowany w specjalny sposób umożliwiający dodanie wiązania gorsetowego na biodrach, które pełni funkcję zarówno ozdobną, ale także umożliwia regulowanie obwodu o kilka centymetrów i idealne dopasowanie. Aby gorset w tych miejscach się nie marszczył, wiązanie zostało wzmocnione poprzez umieszczenie na bokach dwóch równoległych fiszbin spiralnych.

Gorset uszyty jest z dwóch warstw:


Pięcioczęściowy busk został dodatkowo wzmocniony przez dwie fiszbiny płaskie na przodzie. Dwa dolne zapięcia busku są umieszczone bliżej siebie, co zapewnia większą kontrolę i zabezpieczenie dla ewentualnej tkanki tłuszczowej tam występującej. Busk jest idealnie dopasowany długością do wykroju i gorset nie rozchodzi się na górze ani na dole.

Gorset posiada również nieusztywniany underbusk.


Srebrne oczka z tyłu jak i po bokach są wbite równo i estetycznie - nie mają żadnych pęknięć.

Dwa dolne zapięcia busku są umieszczone bliżej siebie, co zapewnia większą kontrolę i zabezpieczenie dla ewentualnej tkanki tłuszczowej tam występującej. - See more at: http://koseatra.blogspot.com/2013/06/gorset-rebel-madness-violet-20.html#sthash.G6yofyck.dpuf
Dwa dolne zapięcia busku są umieszczone bliżej siebie, co zapewnia większą kontrolę i zabezpieczenie dla ewentualnej tkanki tłuszczowej tam występującej. - See more at: http://koseatra.blogspot.com/2013/06/gorset-rebel-madness-violet-20.html#sthash.G6yofyck.dpuf

Gorset posiada waist tape przechodzący przez wszystkie panele oraz podwieszany i usztywniany panel na plecy. Jest to bardzo wygodne, a usztywnienie panelu fiszbinami sprawia, że nie roluje się i nie trzeba poprawiać go przy wiązaniu.



Zamiast sznurka do wiązania została użyta szeroka, bladoróżowa wstążka, która niewątpliwie przydaje walorów estetycznych, ale spełnia także oczywiście swoją rolę. Osobiście nie mam problemu ze sznurowaniem tego gorsetu wstążką.


Lamówki są również w bladoróżowym kolorze i zostały starannie przyszyte od środka na całej długości ręcznie. Wygląda to bardzo porządnie i estetycznie.





Proszę zwrócić uwagę na misterne połączenie paneli w taki sposób by wzór był symetryczny.
 W komplecie z gorsetem otrzymałam nawet specjalny pokrowiec wykonany z takiej samej tkaniny.







Wyprofilowanie
     Wyprofilowanie   






Gorset jest w rozmiarze 20'' (51 cm). Chociaż gorset był szyty z myślą o pokazie, to być może moje wymiary, które kiedyś podałam przy zamawianiu innego gorsetu, zostały wzięte pod uwagę, gdyż underbust idealnie na mnie pasuje.

Gorset jest wyprofilowany w taki sposób, że jakby "obejmuje" żebra - noszenie go to sama przyjemność. Jest bardzo wygodny. Tworzy prawdziwy kształt klepsydry. Jestem zachwycona :)


Dlaczego gorset został nazwany Tapestry?

Tapestry (ang. gobelin, arras) pochodzi po prostu od tkaniny, z której został wykonany. Obecnie wymiennie z nazwami gobelin (pochodzi od nazwiska rodziny Gobelin) i arras ( pochodzi od francuskiego miasta Arras) używa się terminu tapiseria - brzmi nawet bardziej zbliżenie do angielskiego. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że materiał jest inspirowany werdiurami. Werdiura to rodzaj tapiserii o tematyce roślinno-zwierzęcej lub krajobrazowej utrzymana w tonacji zielonej ('zielony' z łac. viridis). Była popularna w XVI wieku.



Snow Black Corsets


SnowBlack zajmuje się szyciem gorsetów już od sześciu lat. Każdy egzemplarz jest szyty ręcznie, dopracowany i wykończony aż po najdrobniejsze szczegóły z niezwykłą dbałością. Marta sprosta nawet najbardziej wymagającym i nietypowym zamówieniom. Najwyższa jakość gwarantowana. Polecam wszystkim i zapraszam do oglądania jej dzieł na oficjalnej stronie oraz do odwiedzenia jej bloga, a jeśli podobają się Wam jej prace nie zapomnijcie polubić SnowBlack na Facebooku!

sprosta nawet najbardziej wymagającym i wymyślnym zamówieniom. Najwyższa jakość gwarantowana. Polecam wszystkim i zapraszam do oglądania jej dzieł na oficjalnej stronie oraz do odwiedzenia jej bloga. - See more at: http://koseatra.blogspot.com/2013/09/pokaz-gorsetow-snowblack-corsets-na.html#sthash.Bcvxw9uk.dpuf
 Polecam także filmik na oficjalnej stornie, w którym Marta opowiada "jak to wszystko się zaczęło'' i czym jest dla niej szycie gorsetów.

You Might Also Like

32 komentarze » • • •

  1. Normalnie sam gorset jest przepiękny, ale jak go założysz, to wygląda wręcz zjawiskowo :D Prawdziwe cudo, jeśli idzie o kształt :) I ten róż :3 Brawa dla Snow Black! Pozdrawiam serdecznie ;)
    A.t.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też podziwiam jego kształt :) Dziękuję bardzo za komentarz Kochana i również pozdrawiam!

      Usuń
  2. Prze-piękny!!! Cudownie na Tobie leży!

    OdpowiedzUsuń
  3. swietnie na tobie lezy ale z poczatku myslalam ze to panterka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. A tu zielony gobelinek jednak :) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. Uwielbiam! Jest idealny!! Nie mogę się napatrzeć..

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana, do moich urodzin jeszcze daleko, a tu taki piękny prezent w postaci najcieplejszych słów, jakie miałam okazję przeczytać na swój temat.
    Dziękuję
    (nie jestem tak elokwentna jak ty :-) szczególnie, gdy się wzruszam)

    :*

    SnowBlack

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że osobie nie tak elokwentnej jak ja tylko o wiele bardziej elokwentnej spodobał się mój tekst :) Na Twoje urodzinki muszę wymyślić coś wystrzałowego ;D

      Usuń
  6. Niesamowicie szczegółowo opisałaś to wszystko ! A gorset mistrzowski, aż Ci zazdroszczę bo sama (jak wiesz) miałam okazję przyjrzeć się z bliska gorsetom SB ! Obecnie taki gorset pozostaje tylko gorącym marzeniem ;( ale mam nadzieje że wreszcie przyjdzie czas kiedy takis obie sprawię <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto sobie sprawić - o czym zresztą sama się chyba przekonałaś :) A Twoje zdjęcia w gorsetach SnowBlack są świetne!

      Mam nadzieję, że nadarzy się jeszcze kiedyś kolejna okazja do spotkania :) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  7. co jak co ale Ty sie najlepiej znasz na gorsetach :) Snow Black jest bardzo utalentowana- z przyjemnoscia reklamowalam ja na moim blogu :) pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zgadzam się z Tobą - Snow ma prawdziwy talent.
      Hah dziękuję :D ale ja utrzymuję, że najlepiej na gorsetach znają się gorseciarki, bo same je tworzą.

      Jeszcze raz dziękuję za wspomnienie również o mnie na Twoim blogu. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  8. Od jakiegoś czasu obserwuję twory Snow Black i stwierdzam, że jej gorsety bardzo mi się podobają. Uważam również (i myślę, że słusznie), iż jest jedną z lepszych polskich gorseciarek. Niestety, nie miałam jeszcze okazji zamówić u niej gorsetu, ale nie wątpię w ich jakość i niepowtarzalność :) Gorset, kóry opisałaś jest faktycznie oryginalny i jedyny w swoim rodzaju. Mimo, że nie lubię różu (nawet w drobnych akcentach), muszę przyznać, ze zestawienie kolorów jest bardzo udane i nie razi. Całokształt pracy i oczywiście wyczerpująca recenzja jak najbardziej na plus :)

    Pozdrawian,
    Valeria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielam Twoją opinię. Cieszę się, że spodobał Ci się post :) Bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  9. "Snow Black Gorsets" to jedyna marka gorsetów, którą znam!! Jakoś tak często przewijają mi się w internecie przed oczami, jestem zaskoczona, że to pierwsza recenzja gorsetów od tej Pani :) Ale kobieta ma talent, szyje piekne gorsety. Nigdy nie nosiłam a z chęcią spróbowałabym, czy rzeczywiście są tak wygodne, jak piszesz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Snow szyje najdłużej gorsety w porównaniu z innymi gorseciarkami :) Właśnie też się dziwię, że nikt jeszcze nie wypowiedział się dłużej na temat jej gorsetów, a na pewno na to zasługują.

      Mogę Ci dać do przymierzenia :) Skąd jesteś? koseatra@op.pl
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  10. Ja od pewnego czasu marzę o zaczęciu przygody jaką jest gorseciarstwo, ale najpierw muszę nauczyć się w ogóle szyć, bo póki co mam na swoim koncie tylko dwa kaptury stylizowane na średniowieczne i takąż elfią kieckę. ;)
    Ileż ja bym dała, żebym mogła się uczyć od SnowBlack!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To umiesz już pewnie obsługiwać maszynę do szycia - początek jest! Powodzenia :)

      Usuń
  11. Wygląda wspaniale! Dopracowany w każdym calu, porządny gorset, co widać. Ogromną zaletą jest usztywniony panel, sama nie znoszę jak się roluje jak jakiś wiecheć... Kolor nie jest do końca w moim typie, ale wzór jest niesamowity! Wyglądasz w nim fenomenalnie :)
    SnowBlack - życzę Ci powodzenia, jesteś arcyzdolna! A jak napadnę na bank, z pewnością zostanę Twoją klientką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
    2. http://mama-w-glanach.blogspot.com/2013/11/xix-wieczne-gorsety-ciazowe.html
      Pomyślałam, że może zaciekawić Cię nasz nowy wpis - choć krótki, przygotowany przez historyka z możliwie największą starannością i pasją :) Może posiadasz jakąś wiedzę na poruszony przez nas temat, którą chciałabyś się podzielić? :)

      Usuń
    3. Bardzo dziękuję za informacje :) Interesujący temat! Aż zastanawiające jak dziecko mogło rozwijać się w takich warunkach? Tych gorsetów oczywiście nie ściskano. Nawet współcześnie podobne gorsety ciążowe są używane. Przypominają te z rycin na Twoim blogu, ale oczywiście wyewoluowały po wynalezieniu i udoskonaleniu nowych materiałów. Są stosowane dla wsparcia kręgosłupa.

      Współczesne pasy i gorsety ciążowe można zobaczyć na przykład tutaj:

      http://i00.i.aliimg.com/img/pb/891/310/110/110310891_596.jpg

      http://i01.i.aliimg.com/img/pb/729/972/474/474972729_602.jpg

      http://i.ebayimg.com/t/Pregnancy-Back-Corset-Belt-Support-Pregnant-Morsa-Medical-CY-CPT2-/00/s/NzIzWDYwMA==/z/MUoAAOxy0QBSRuSk/$%28KGrHqZHJCYFI7KzrFkYBSRuSkS,1g~~60_35.JPG

      Jeśli chcesz mogę przesłać Ci więcej zdjęć zachowanych gorsetów ciążowych z XIX wieku. Jest nawet taki wyjątkowy z odpinanymi klapkami z przodu by umożliwić karmienie :)

      Mam tylko małe zastrzeżenia do tego zdania "(..) uważali, iż kobieta jest istotą tak delikatną i wątłą, że bez gorsetu nie jest w stanie funkcjonować.'' - to raczej pogląd ze średniowiecza. W XIX wieku już raczej tak nie uważano. Jak wspomniałam gorsety ciążowe są nadal używane, ale w tej unowocześnionej formie. Jeszcze z tą śmiercionośnością chciałabym dodać, że wtedy były niższe warunki sanitarne oraz inna dieta, co powodowało po części choroby przypisywane jako skutki tylko i wyłącznie noszenia gorsetów.

      Chętnie poczytam Twoje kolejne wpisy :)

      Usuń
    4. Pogląd faktycznie brzmi jak ze średniowiecza, jednak pochodzi z XIX wieku (mamy źródła, mamy źródła):P Żadne ze zdań użyte w tekście nie jest hipotezą lub parafrazą autorki, a interpretacją XIXwiecznych źródeł.
      Same nie do końca zgadzamy się z taka wypowiedzią, wiadomo, że w owym wieku był wielki rozkwit medycyny i anatomii, jednak "lekarze starej szkoły" wciaż prezentowali te mało nowatorskie jak na tamte czasy poglądy.

      O współczesnych gorsetach co nieco wiemy (wszak jestem po porodzie^^), zwłaszcza to jakim są wsparciem dla mam cierpiących na kręgosłup.

      Bardzo chętnie zobaczymy więcej zdjęć zachowanych gorsetów ciążowych, gdyż jest ich nie wiele, a przyda się na pewno do publikacji naukowej, jaką szykuje autorka w przyszłości :) (lady.ragana@gmail.com)

      Pozdrawiam! :)

      Usuń
    5. Jak źródła to nie ma dyskusji :) A mogę zapytać co to za źródła? Po polsku czy przetłumaczone? Mama w glanach - rzeczywiście mogłam się domyślić o porodzie :) Wyślę zdjęcia jak tylko dotrę do mojego drugiego komputera, na którym są i jeszcze postaram się o skan z książki anglojęzycznej o gorsetach - może się przyda. Pozdrawiam serdecznie! (koseatra@op.pl)

      Usuń
  12. ten gorset dopiero wtedy jest przecudownie wyeksponowany, wręcz dopiero wtedy nabiera blasku, gdy jest załozony na Tobie, zdjęcia w oknie są fantastyczne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję drogi Ludwiku. Miło mi :)

      Usuń
    2. Niestety prawda jest taka, że te "dobre" gorsety wyglądają zazwyczaj najmniej efektownie jeśli nie są założone. Ale wszystko zmienia się gdy zostaną założone i sfotografowane. Odwrotnie ma się sprawa z gorsetami, które fenomenlanie wyglądają gdy nie są założone. Wtedy okazuje się, że po założeniu są fatalne w noszeniu i modelowaniu talii. To nie jest reguła, ale zazwyczaj się ta teoria sprawdza :-)
      Pozdrawiam
      Amika

      Usuń
    3. Rzeczywiście czasami tak jest :) też to zauważyłam.
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  13. Przepiękny gorset, jestem pod wielkim wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

DOŁĄCZ DO GRUPY DIORELLA ATELIER

Like me on Facebook

Subscribe